Gdzie szukać oszczędności, wykańczając dom?

Budowa domu to jedno z największych wyzwań finansowych, szczególnie teraz, gdy inflacja galopuje, coraz trudniej o dobrych i niedrogich wykonawców, a materiałów budowlanych zwyczajnie brakuje na rynku. Najtrudniejszy jest ostatni etap: wykończenie, które niestety potrafi nas zrujnować. Na czym oszczędzać, a gdzie unikać oszczędzania, bo to się zwyczajnie nie opłaca?

Jest pięknie, ale..

Nasz dom już stoi, dach pokryty, okna i drzwi wstawione, a my nadal nie możemy się wprowadzić. Dociera do nas, jak wiele pozostało do zrobienia, a pieniędzy w kieszeni, jakby coraz mniej. Pisma wnętrzarskie i poradniki prezentują wspaniałe i funkcjonalne rozwiązania, my w duszy dobieramy meble do salonu, a fachowcy nudzą o kablach, instalacjach, izolacji i ociepleniu. Słuchaj ich z uwagą, bo mają wiele racji.

Schowane i niewidoczne na co dzień

Wykańczanie zaczyna hydraulik i elektryk, bo to oni odpowiadają za rozłożenie instalacji wodnej, ogrzewania także tego podłogowego i przewodów zasilających. Dopiero po nich na scenę wkracza tynkarz i maskuje wszelkie instalacje, tak by były niewidoczne. Zbyt często mało uważnie słuchamy fachowców i uznajemy, że skoro kabel czy rurka i tak będą ukryte, nie ma sensu wydawać na nie zbyt wielu pieniędzy. Kiepski wykonawca i oszczędzanie na materiale to największy błąd, jaki możemy popełnić: nawet niewielka awaria będzie oznaczała konieczność remontu lub powodowała stałe problemy z nadmiernym poborem mocy ze zbyt słabej rozdzielni. Naprawdę, na tym nie warto oszczędzać.

Tynkarz, twój najlepszy przyjaciel

To kolejny fachowiec, który zwyczajnie musi być znakomity. To on zakryje nasze instalacje wylewkami, pokryje ściany tynkiem i gładzią oraz wykończy glify. Nawet najmniejszy błąd może być kosztowny: nieprawidłowa, zbyt wysoka wylewka oznacza nienormatywne wysokości, krzywe ściany w kuchni to konieczność wykonywania mebli na wymiar, a źle wykończone glify będą wypaczały drzwi wewnętrzne i sprawiały trudności z ościeżnicami. Innymi słowy, nigdy nie oszczędzaj na tym, czego nie widać.

Kuchnia, koszty można piętrzyć

Zwyczajowo, zabudowa kuchenna wykonywana jest na wymiar, tylko to bardzo kosztowny zwyczaj i zupełnie zbędny. Wg poradnika na portalu www.poradybudowlane.pl możemy się dowiedzieć, że kuchnie modułowe, dostępne w sklepach są całkowicie wystarczające, a ich funkcjonalność wcale nie będzie mniejsza. Wyspa kuchenna to rzecz jasna piękny element wykończenia, ale jeśli chcemy mieć w niej zamontowaną płytę i wentylację to zwyczajnie zbędny zbytek. Podobnie jest z kamiennymi blatami czy dodatkowym oświetleniem. W końcu zawsze możemy uzupełnić naszą kuchnię o te elementy.

Projektant w cenie płytek? To możliwe

Naprawdę, łazienka to trudne pomieszczenie i ciężko się dziwić, że potrzebna nam pomoc projektanta, tylko z jego usług możemy skorzystać zupełnie bezpłatnie w sklepach oferujących sprzedaż ceramiki łazienkowej. Usługa wliczona jest w cenę towaru i naprawdę opłacalna, bo nie grozi nam kupienie zbyt dużej ilości glazury, która po prostu do niczego się nie przyda. Ofert jest mnóstwo i nie musi to być najdroższą ceramiką, bo w sklepach internetowych znajdziemy mnóstwo tańszych odpowiedników. Dobrej jakości produkty wykonywane są w tej chwili na rynku lokalnym, a ich dizajn bywa naprawdę interesujący. Inwestycja czasu, który trzeba poświęcić na przeglądanie stron internetowych, bardzo się nam opłaca.

Ściany i podłogi

Nie ma prostszego wykończenia ścian, niż malowanie i to samodzielna. To doskonała zabawa, a przy tym kosztuje cię tylko tyle, ile farba. Daj sobie czas, wypróbuj kolory, a potem, kiedy się z nimi oswoisz, dopiero decyduj o kosztownych tapetach i dekoracjach.  Podobnie z podłogą: na początek zupełnie wystarczą panele, z czasem możesz je wymieniać na kosztowne deski. Nie zapominaj, że markety budowlane, choć tanie nie dają możliwości negocjacji. Większy potencjał drzemie w małych sklepach, który zależy na częstych obrotach.